Msja
Szyję ubrania, które wyglądają ciekawie, nie szkodzą światu i nie próbują nikomu wmówić, że potrzebuje dziesięciu nowych t-shirtów co sezon. Projektuję rzeczy, które nie krzyczą logo, nie rozpadają się po trzecim praniu i nie udają, że są „eko” tylko dlatego, że są beżowe. Wykorzystuję materiały z drugiego obiegu – bo po co produkować nowe, skoro stare pościele i zasłony mają więcej charakteru niż połowa rzeczy w sieciówkach? Lubię, kiedy moda ma sens – i jakąś osobowość.
Inspiracje
Jako dziecko lubiłam się przebierać, dopasowywać kolory i wymyślać zasady ubierania, których nikt poza mną nie rozumiał. Często prosiłam mamę o uszycie czegoś dla mnie, bo nic w sklepach nie pasowało do mojej wizji. Dziś inspiruje mnie wszystko co dziwne, używane, trochę zapomniane, a nawet na pierwszy rzut oka brzydkie – stare tkaniny, osobliwe znaleziska, dawna moda i stroje ludowe. Czerpię sporo ze sztuki, bo to mój naturalny język – a ubrania to po prostu kolejna forma komunikatu wizualnego.
Moda cyrkularna dla mnie to …
… zajmowanie się rzeczami, które większość ludzi uznała już za śmieci – i pokazanie, że to one są najciekawsze. To branie na warsztat ubrań, które już istnieją, ale nikt się nimi nie interesuje. To kombinowanie, szycie „z niczego” i udowadnianie, że stare nie znaczy gorsze – wręcz przeciwnie. Cyrkularność to dla mnie rozsądek z domieszką buntu przeciwko nadprodukcji, niepohamowanej konsumpcji i nudzie.
Nagrody i wyróżnienia
Laureatka Designers Play Sustain 2024
Finalistka Designers Play Sustain 2025